Myślałam,że już wiem jak pisać posta po dłuższej przerwie. Wielokrotnie zdarzało mi się nie pisać dla Was nawet kilka miesięcy. Jednak półtora roku to jest czas zmieniający zdecydowanie wiele. U mnie może nie zmieniło się wszystko, ale wierzcie mi, zaszło bardzo, bardzo dużo zmian!
Zacznę może od szybkiego wytłumaczenia dlaczego tyle mnie nie było, gdzie byłam i gdzie jestem. Wszyscy, którzy śledzili bloga prawdopodobnie wiedzą, że ostatnie kilka lat spędziłam za granicą, a dokładniej w Genewie, w Szwajcarii. Bloga założyłam chwilę przed wyjazdem, będąc wtedy mamą dwóch małych dziewczynek. Wracam będąc mamą dwóch wyrośniętych już dziewczynek i jednego małego przystojniaka. Oprócz przygody dotyczącej pobytu w Szwajcarii i wszystkiego z czym to się wiązało, mam za sobą na świeżo przygodę związaną z powrotem do kraju, przeprowadzką z dziećmi, zmianą mieszkania, szkół oraz przedszkoli, urządzaniem się i ogólnie rozumianą aklimatyzacją. Tak więc, jest wesoło i szczerze mówiąc od jakiegoś roku odliczam miesiące, tygodnie i dni do momentu, w którym będę mogła do Was - moje drogie czytelniczki i moi drodzy czytelnicy - wrócić w takiej lub innej postaci.
W temacie tej wspomnianej wyżej "postaci", to będę z Wami szczera. Szukam sobie miejsca w sieci, w biznesie, w świecie pracujących i spełniających się zawodowo Mam. Wszystko to jest dla mnie nowe, ekscytujące i przerażające jednocześnie. Dlatego nie ukrywam, że liczę na Was. Mam ogromną nadzieję, że jest choć mała grupka osób, które czytały mojego bloga i czekają na nową dawkę inspiracji. Dajcie proszę znać, że jesteście. Piszcie proszę za czym najbardziej tęsknicie. Co przyciągało Was w blogu najbardziej?! Walcie proszę szczerze, co było nie tak, oprócz częstotliwości publikowania postów oczywiście (!), każda Wasza rada jest dla mnie mega cenna.
Przebieram nóżkami, żeby wrócić do Was z masą nowych rzeczy, żeby inspirować Was na przeróżne sposoby. Zamierzam rozszerzyć moją działalność, mam nadzieję, że znajdzie się w 'internetach' miejsce dla mnie i moich inspiracji. Wracam po długiej przerwie, ale bogatsza o nowe doświadczenia, zdeterminowana do działania i z głową pełną pomysłów, tak więc trzymajcie kciuki i do zobaczenia już niebawem!
It's the weirdest thing. I've just found you blog via pinterest and I really love the stuff that you do. I've slowly worked my through your posts from 2013, that's kinda where I landed up when I came from pinterest ;-) So I haven't been following you but I sure would love to see more of your inspirations
OdpowiedzUsuńHi Michelle! Thank you for your comment. Nice that you have found my blog! I hope that you will like the new stuff that’s going to appear on the blog soon. ☺️
OdpowiedzUsuńJupi
OdpowiedzUsuńCieszę się ze wróciłaś , i tu wale szczerze jak prosiłaś. Jeśli bierzesz się za pisanie bloga i idzie ci to dobrze , masz wiernych czytelników to jest po prostu nie fair tak po prostu iść. No nie tak się nie robi �� zaglądałam bardzo często lubiłam twoje pomysły i cała koncepcje bloga , ale co zaglądałam i nic nie było to pi jakimś czasie zapomniałam aż tu nagle w zakładce znalazłam was�� Mogłaś chociaż z szacunku do swoich czytelników napisać jedno zdanie ze przepraszasz ale na jakiś czas musisz zrobić przerwę , wyglądałoby to znacznie korzystniej dla ciebie samej.A tak �� Ludzie wybierają blogi na których coś się dzieje , gdzie są regularne wpisy itp. Nie odbierz tego Marto jako krytyki czy jakiegoś hejtu , absolutnie nie obyło mi chodziło. Życzę dużo pomysłów , zdrowia, miłego pobytu w ojczyźnie i powodzenia ��Gosia
OdpowiedzUsuńGosiu! Bardzo dziękuję Ci za ten komentarz! Masz rację. To nie było ok, że zniknęłam z dnia na dzień i to na bardzo długo. Postaram się więcej nie popełniać takich błędów. Zaczynając bloga nie wiedziałam wielu rzeczy, które wiem już teraz. Świetną informacją jest to, że mam wiernych czytelników. Zrobię wszystko, żeby ich nie zawieść!
Usuń