czwartek, 23 listopada 2017

NEW PLACE

Kochani,

Cisza tu na blogu, gdyż teraz jestem dla Was w nowym miejscu! Jeśli jeszcze nie czytaliście o wielkich zmianach w mojej działalności w internecie, to możecie zerknąć tutaj! Od ponad tygodnia działa dla Was moja nowa strona internetowa, gdzie oprócz czytania bloga i nowych inspiracji, macie również możliwość zakupić moje prace i skorzystać z usług projektowych! Wpadajcie koniecznie na justgrey.pl!

Czeka już na Was wachlarz różnych plakatów. Macie możliwość zakupić druk plakatu namalowanego przeze mnie albo zamówić ilustrację na zamówienie, tworzoną specjalnie dla Ciebie. Poniżej kilka propozycji.

PLAKATY ŚWIĄTECZNE










PLAKATY DLA DZIECI






PLAKATY IMIENNE












PLAKATY OKAZJONALNE










Mam nadzieję, że Wam się podobają i znajdziecie coś dla siebie. Zapraszam Was na stronę justgrey.pl!

niedziela, 12 listopada 2017

new beginning

Zaczynam. Muszę się już z Wami podzielić tą wiadomością, żeby nie było odwrotu! Za długo czekałam, czaiłam się i wahałam. Najtrudniejszy bowiem zawsze jest ten pierwszy krok... i to krok w stronę drugiego człowieka, bo sama to sobie drepczę z tymi pomysłami piętrzącymi się w głowie od lat. Nie będę już dłużej czekać, aż wszystko będzie perfekcyjne, idealnie zaprojektowane, nie wyjdę do Was ze śmigającym biznesem. Przychodzę do Was z projektem, który dopiero zaczyna stawiać pierwsze mini kroczki. Ilość przeczytanych książek, artykułów, przebyte kursy i prześledzone ścieżki budowania biznesu nie sprawiły, że czuję się bardziej gotowa, czy bardziej kompetentna. Tym, co mnie pcha do przodu jest chęć, aby puścić w świat buzujące w mojej głowie pomysły. Całkowicie samodzielnie konstruuję poszczególne elementy układanki: stronę, logo, oprawę graficzną, formalności i produkty, które mam nadzieję już niebawem będą dla Was dostępne. Piszę o tym, aby prosić Was o wyrozumiałość i cierpliwość. 

Otwierając własną działalność opieram się na odwadze, którą dał mi mój blog. Pokazał, że to co robię wcale nie musi trafiać do szuflady, tylko może pójść dalej w świat, inspirować ludzi, zachęcać ich do twórczych działań, ubogacać przestrzeń nie tylko mojego własnego domu.

Jeśli byliście ze mną na blogu choć trochę, to z pewnością wiecie o mojej ogromnej słabości do szarości. Ta fascynacja stała się punktem wyjściowym do nazwy firmy. Uspokoję Was jednak od razu, że na skali szarości się nie zatrzymam, zarzucę Was również masą koloru, jednak najprawdopodobniej do szarości będę wracać i będzie tłem mojej działalności.

Przedstawiam Wam więc moje nowe dziecko. Pełna obaw i na maxa podekscytowana. Niewiele się jeszcze dzieje, bo jak już Wam pisałam, stawiam małe kroczki i wszystkiego uczę się od podstaw. Nie czekam jednak, bo wierzę, że Wasza obecność doda mi otuchy, odwagi i jeszcze bardziej nakręci do działania. Zapraszam Was na Just Grey!
 
Moim marzeniem jest, aby na just grey połączyć wszystko to, co kocham robić najbardziej. Nie wszystko z pewnością uda się od razu, ale wierzę, że ten plan uda mi się kiedyś zrealizować w całości. Pragnę zajmować się bardzo szeroko rozumianą przestrzenią Waszych wnętrz. Wracając do mojego zawodu i projektów architektury, poprzez dodatki i dekoracje, jak również wkraczając w przestrzeń dzieci i twórczo spędzanego przez nich czasu.
Kreowanie przestrzeni pociągało mnie od zawsze, stad wybór studiów na Akademii Sztuk Pięknych i praca jako projektant wnętrz. Gdy zostałam Mamą trójki moich małych gwiazdeczek, zawiesiłam na jakiś czas pracę projektową. Nie umiem jednak wysiedzieć zbyt długo w miejscu bez twórczych działań, dlatego powstał blog starsinspirations. To tu dzieliłam się z Wami moimi projektami handmade, dekoracjami, zabawkami, grami dla dzieci, uszytymi elementami garderoby i ozdobami do naszych wnętrz. To ta mała architektura stała się przedmiotem moich ostatnich działań. Dziś otwierając swoją firmę wychodzę do Was z zaproszeniem do skupienia się na otaczającej Was przestrzeni, Waszych domów i mieszkań. To właśnie w naszych domach jest nasza bezpieczna przystań, do nich pragniemy wracać i czuć się w nich komfortowo i bezpiecznie. Ważny jest nie tylko aspekt początkowego projektu i wyposażenia, ale również elementy którymi się otaczamy, najdrobniejsze dodatki i dekoracje. Niesłychanie ważne jest to, jak nasz dom żyje przez cały rok, zmieniając się w zależności od okazji, pory roku, czy naszego samopoczucia. To z domem właśnie będą się wiązały wspomnienia naszych dzieci i od nas zależy jakie obrazy pozostaną w ich pamięci!

Moja firma ma Wam pomoc zadbać o przestrzeń, która Was otacza. Oprócz oferty projektowej dotyczącej wszystkich etapów powstawania wnętrz, od instalacji, przez projekty mebli po wybór dodatków, szykuję dla Was dekoracje, które staram się tworzyć cały swoim sercem. Ręcznie malowane plakaty, karty i dekoracje na specjalne okazje to tylko ułamek tego, co pragnę dla Was tworzyć. Mam nadzieję, że zechcecie zaprosić do swoich wnętrz odrobinę mojej pracy. Będę zachwycona mogąc tworzyć choćby drobny element Waszych domów.

Zabieram się do pracy i zapraszam Was na justgrey.pl.



wtorek, 31 października 2017

Powrót

Myślałam,że już wiem jak pisać posta po dłuższej przerwie. Wielokrotnie zdarzało mi się nie pisać dla Was nawet kilka miesięcy. Jednak półtora roku to jest czas zmieniający zdecydowanie wiele. U mnie może nie zmieniło się wszystko, ale wierzcie mi, zaszło bardzo, bardzo dużo zmian! 

Zacznę może od szybkiego wytłumaczenia dlaczego tyle mnie nie było, gdzie byłam i gdzie jestem. Wszyscy, którzy śledzili bloga prawdopodobnie wiedzą, że ostatnie kilka lat spędziłam za granicą, a dokładniej w Genewie, w Szwajcarii. Bloga założyłam chwilę przed wyjazdem, będąc wtedy mamą dwóch małych dziewczynek. Wracam będąc mamą dwóch wyrośniętych już dziewczynek i jednego małego przystojniaka. Oprócz przygody dotyczącej pobytu w Szwajcarii i wszystkiego z czym to się wiązało, mam za sobą na świeżo przygodę związaną z powrotem do kraju, przeprowadzką z  dziećmi, zmianą mieszkania, szkół oraz przedszkoli, urządzaniem się i ogólnie rozumianą aklimatyzacją. Tak więc, jest wesoło i szczerze mówiąc od jakiegoś roku odliczam miesiące, tygodnie i dni do momentu, w którym będę mogła do Was - moje drogie czytelniczki i moi drodzy czytelnicy - wrócić w takiej lub innej postaci. 

W temacie tej wspomnianej wyżej "postaci", to będę z Wami szczera. Szukam sobie miejsca w sieci, w biznesie, w świecie pracujących i spełniających się zawodowo Mam. Wszystko to jest dla mnie nowe, ekscytujące i przerażające jednocześnie. Dlatego nie ukrywam, że liczę na Was. Mam ogromną nadzieję, że jest choć mała grupka osób, które czytały mojego bloga i czekają na nową dawkę inspiracji. Dajcie proszę znać, że jesteście. Piszcie proszę za czym najbardziej tęsknicie. Co przyciągało Was w blogu najbardziej?! Walcie proszę szczerze, co było nie tak, oprócz częstotliwości publikowania postów oczywiście (!),  każda Wasza rada jest dla mnie mega cenna.

Przebieram nóżkami, żeby wrócić do Was z masą nowych rzeczy, żeby inspirować Was na przeróżne sposoby. Zamierzam rozszerzyć moją działalność, mam nadzieję, że znajdzie się w 'internetach' miejsce dla mnie i moich inspiracji. Wracam po długiej przerwie, ale bogatsza o nowe doświadczenia, zdeterminowana do działania i z głową pełną pomysłów, tak więc trzymajcie kciuki i do zobaczenia już niebawem!

wtorek, 5 kwietnia 2016

spring spirit

Wiosna! Czy też czujecie ją w powietrzu?! Wszystko budzi się na nowo do życia. Piszę dziś z tą myślą, aby pobudzić też do życia mojego bloga! :) 
Na moim komputerze, aparacie, telefonie i w całym mieszkaniu namnożyło się mnóstwo inspiracji, ale nie starcza mi czasu na zebranie ich w formę postów. Najmłodsza Gwiazdka coraz sprawniej przemieszcza się po mieszkaniu i równie sprawnie domaga się jak największej ilości uwagi, więc na pracę na komputerze pozostają mi noce. Właśnie pewnej nocy odkryłam kilka katalogów ze zdjęciami na bloga, jeszcze z zeszłego roku... Znalazłam między innymi garść niesłychanie wiosennych zdjęć, którymi postanowiłam podzieli się dziś z Wami.
Dwa lata temu, w ramach inspiracji wielkanocnych, pisałam Wam o tym, że od lat zbieram kwiaty i suszę je (klik). Jest dla mnie pewna magia w tym, że możemy zachować piękno tak delikatnej materii jaką są kwiaty na bardzo długo! 
 
Wyjdźcie na spacer, trawniki usiane są teraz różnokolorowymi kwiatami! 
 
To jest genialna przygoda dla dzieciaków w każdym wieku! Maluchy wybierają paluszkami drobne łodygi z trawy, starszaki zbierają konkretne gatunki i poznają ich nazwy, zbliżają się do natury, mogą ją odkrywać i podziwiać w najprostszej i najczystszej postaci.
Moje dziewczynki świetnie bawią się również układając kwiaty do suszenia. Najlepszy jednak ze wszystkiego jest moment odkrywania kolejnych stron z już ususzonymi kwiatami i przyglądanie się najdrobniejszym elementom poszczególnych kwiatów i liści zastygniętym w niesłychany wręcz sposób! 
 
 
 
 
 
Ten proces podziwiania ususzonych kwiatów trwa zawsze bardzo długo. Każdy z kwiatków jest delikatnie odrywany od arkuszy papieru, obracany w paluszkach, a następnie chowany do pudełek, słoików, czy kopert.
 
 
 
 
 
 
Część z Was zastanawia się pewnie co dalej z kwiatami. We wspomnianym na początku posta linku pokazywałam Wam przeźroczyste jajka z ukrytymi w środku suszkami. Możecie swoje wiosenne zdobycze wykorzystać właśnie w formie dekoracji. Moje dziewczynki stworzyły z użyciem kwiatów kartki na Dzień Babci i Dzień Dziadka. Możliwości jest wiele, wystarczą chęci i odrobina wyobraźni.
 

Życzę Wam samych iście wiosennych dni, cieszenia się zapachem kwiatów, ciepłem wiatru we włosach i śpiewem ptaków!