Przygotowałam dla Was kolejną porcję świątecznych inspiracji. Na blogu proponuję Wam pomysły z kategorii DIY, dziś będą to trzy ozdoby bożonarodzeniowe. Zapraszam do czytania, oglądania i inspirowania się!
Uwielbiam dekoracje, które mają w sobie element naturalności! Drewniane bombki wyjątkowo przypadły mi do gustu. Dodatkowo, od kiedy po moim domu biegają małe stópki, całkowicie zrezygnowałam ze szklanych ozdób na choince. Drewniane genialnie nadają się dla dzieci, można je malować, obklejać, a jeśli coś nie wyjdzie, można spokojnie je umyć, albo zeszlifować.
Bardzo podobają mi się drewniane bombki w małym rozmiarze, wyglądają wyjątkowo wdzięcznie zawieszone na grubej wstążce. W tym roku postanowiłam ozdobić je dyskretnymi rysunkami ograniczając kolorystykę do szarości, czerwieni i odrobiny czerni.
Jeszcze nie pofatygowałam się po choinkę, co intensywnie zaczyna mi doskwierać :). Póki co, dekoracje wiszą na ścianach, w oknach, leżą w wazonach, koszach, właściwie wszędzie gdzie się da. Bombki w oczekiwaniu na pachnące drzewko zawisły na gałązce.
Jakiś czas temu pisałam Wam o elastycznej włóczce Zpagetti, wciąż odkrywam nowe możliwości wykorzystania jej w domowych dekoracjach. Powyżej posłużyła mi jako zawieszka do bombek, a poniżej zapleciona w warkocz stworzyła mięciutką zawieszkę na choinkę.
Użyłam trzech kolorów: jasnej i ciemnej szarości, oraz włóczki w biało-czerwone paseczki. Zaplotłam je w tradycyjny warkocz i zszyłam w formie pierścieni. Kiedyś wykonałam w ten sposób bransoletkę i opaskę.
Na koniec doszyłam grafitową wstążkę i gotowe!
Z początkiem grudnia jakoś intensywniej czuć w moim domu atmosferę zbliżających się świąt. Palące się w lampionach świece, owocowe herbaty z cytryną i miodem, grube swetry, szaliki, koce i poduchy (możecie o nich więcej poczytać tu). Brakuje tylko kominka :). Codziennie rano moje dwa krasnoludki pędzą do kalendarza adwentowego odkrywać mini prezenty, które na nie czekają. Ich radość, gdy tańczą i śpiewają w piżamkach, z gołymi stópkami jest bezcenna. Jeśli jeszcze nie widzieliście mojej tegorocznej wersji kalendarza adwentowego, to zapraszam tu!
Większość ciemnych popołudni staramy się spędzać na wymyślaniu zabaw i budowaniu kryjówek, ciężko jest wyciągnąć maszynę do szycia i uszyć coś w całości. Zazwyczaj przycięte sterty materiałów upięte szpilkami zalegają wysoko na regale, żeby najmłodsza gwiazda nie mogła ich upolować. Uwielbiam wyszywane dekoracje, więc mam nadzieję, że uda mi się zainspirować Was nimi przed świętami. Dziś na koniec dwie mięciutkie ozdoby na choinkę jako zapowiedź :).
Życzę Wam inspirującego tygodnia, pełnego magicznych chwil!
genialne ozdoby i to jeszcze w moim ulubionym zestawieniu kolorystycznym. Drewniane bombeczki są boskie a plecionka, no po prostu brak mi słów. Jestem urzeczona! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo mi miło! Szykuję jeszcze trochę świątecznych inspiracji, więc serdecznie zapraszam:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te drewniane bombki, super je udekorowałaś. a ta bawełniana włóczka w paseczki też mnie urzekła, niebanalny dodatek do świątecznych dekoracji. Musze poszukać w moich sklepach takiej. Podoba mi się Twój blog, pierwszy raz jestem, ale będę zaglądać częściej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki:) Zapraszam jak najczęściej! :)
Usuń