Do Świąt zostało już mniej niż tydzień i tak jak pisałam Wam w poprzednim poście, obawiam się, że nie zdąrzę napisać Wam wszystkiego, co zaplanowałam. Cieszę się jednak, że udało mi się złapać odrobinę czasu, aby przygotować zdjęcia do dzisiejszego wpisu. Nasz dom otulony jest świąteczną aurą już od tygodni, wielkie przygotowania na przyjazd rodziny trwają! Pierogi, pierniki, kapusty powstają wśród bożonarodzeniowych dźwięków. Mam takie wrażenie, że Święta mają niepowtarzalną moc, gdy organizujemy je we własnym domu. Minus jest jedynie taki, że ciężko się wyrobić na zakrętach. :) W tak zwanym międzyczasie staram się odkopać z aparatu fotograficznego zdjęcia, żeby móc napisać Wam o naszych tegorocznych dekoracjach. Dziś, tak jak tydzień temu w poście o szyszkowej girlandzie, przygotowałam dla Was dekorację z naturalnych materiałów.
Potrzebujecie drewnianych kulek, najlepiej takich do robienia korali. Dodatkowo wstążkę albo sznurek i ewentualnie jakiś dodatek, ja użyłam pomponiki z taśmy, mogą być filcowe kulki, dzwoneczki, guziki, albo kokardka.
Związywałam koraliki razem z pomponami tak, aby powstały różnorodne formy. Taka dekoracja wygląda bardzo delikatnie i lekko.
Postanowiłam dodatkowo ozdobić drewniane korale dyskretnym, świątecznym ornamentem.
Moje drewniane ozdoby nie były przeznaczone na tradycyjne świąteczne drzewko. Już w zeszłym roku chodził mi po głowie pomysł zawieszenia nad bożonarodzeniowym stołem gałęzi, ponieważ jednak wtedy wyjeżdżaliśmy, stanęło tylko na wiszącym wieńcu z gwiazdkami. W tym roku święta organizuję u siebie, więc nie ograniczałam się, tylko przytargałam z pobliskiego parku kawał gałęzi. :)
Gałąź zawisła nad stołem na szczęście bez większych problemów. Starałam się podwiesić ją w taki sposób, aby wyglądała w miarę lekko, abyśmy siedząc przy stole mieli choć odrobinę wrażenia siedzenia pod koroną drzewa i aby można było gałązki ozdobić drobiazgami.
Na naszych gałązkach lekko przyprószonych sztucznym śniegiem zawisły opisywane dziś drewniane zawieszki i pierniczki, których nie zdążyłam sfotografować. :)
Na dziś to tyle, bardzo chciałam napisać Wam o moich szyciowych inspiracjach, więc trzymajcie proszę kciuki, żeby udało mi się wyszarpnąć w tej sprawie choć chwilę! Życząc tego sobie i Wam powiem: do przeczytania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujcie! Każdy komentarz jest dla mnie wyjątkowo ważny!