To już szósty dzień wyzwania fotogranicznego u Uli. Dzisiejszy temat brzmi: NIEBO.
Moje dzisiejsze niebo średnio dawało się sfotografować, właściwie nie było za bardzo czasu, żeby lepiej mu się przyjrzeć... Szkoda, bo wygląda pięknie, gdy na bezchmurnym horyzoncie błyszczy Mont Blanc, równie pięknie wygląda jego szczyt otulony miękkimi obłokami. Na takie widoki jednak nie ma szans, gdy całe niebo pełne jest deszczowych chmur. Na szczeście, gdy jest całkiem ciepło, deszczowa aura nie przeszkadza w spędzeniu spokojnych chwil na balkonie. To mój sposób na jesienne, pochmurne dni: kocyk, kawa i dobra lektura na balkonie, a z niego niebo widać poprzez kępy traw. Pozdrawiam!
Czytanie na balkonie, brzmi bajecznie :)
OdpowiedzUsuń